Najnowsze wpisy, strona 10


lis 20 2002 przeczytaj i doradź
Komentarze: 5

tak sie wlasnie zastanawiam czy zycie bez starych nie bylo by ciekawsze i lepsze wiecej wolnosci jakos...pisze to bo ryczec mi sie chce  bo postawili mnie pod sciana ...w przenosni albo jade do krakowa z nimi albo  nie jade i nie ide na zabawe to jest nie sprawiedliwe.....podoba mi sie jedne chlopak szalenie i jak mam  do niego zagadac jak nie na dyskotece?juz nawet wiem w jaki sposob....kumpelka mi pomoze hy hy ale do tego musze byc na dyskotece bo  nic nie zajdzie w czasie mojej nieobecnosci....a ja naprawde krakow widzialam  i nie mam ochoty   jeszcze raz lazic a pozatem oni sobie mysla ze ja tak moge jezdzic a nauka? to co?  kto sie niby za mnie nauczy jak nie ja sama????oni sa jakos z innej planety..to ze dyski byly pod rzad to teraz nie nie pojdziesz....pojde  bede jeczec do poki mnie nie puszcza...albo  pojde  sobie  napic sie czegos jak wola...mnie to juz gowno obchodzi  a za kare dla nich nie ucze sie teraz olewam to poprostu slucham sobie muzy i pisze ta notke....nie mam glowy do nauki  dzis bylam z kumpela na spacerze i tak idziemy kolo szkoly...i sobie mysle juz go nie zobacze...a tu  wychodzi z kolezankami...jego kolezanki jaki sliczny piesek a moja kumpela powtrzylala sie by powiedziec patrz jakiego slicznego pieska ma twoja  przyszla dziewczyna optymistka hy hy on mnie zechce?nie ja w siebie nie wierze....ale na cale szczescie tego nie powiedziala  zaczerwienilam sie na jego wdok ponoc popatrzyl na mnie ale ja patrzylam w chodnik....nie moge poprostu podoba mi sie szalenie i kombinujemy z kumpelka jedna i druga na lewo i prawo wszystkie nadzieje z dyska zwiazane a ci mnie nie  chca puscic bo juz za wiele tej zabawy....jesli przytocze odpowiednie argumenty  to moze mnie puszcza ale musza byc one sluszne ze bede ryczec to wiadomo ale prosze pomozcie cos wymyslec zeby mnie puscili!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!z gory dziekuje

anielica-mroku : :
lis 19 2002 nic dwa razy
Komentarze: 3

nic dwa razy sie nie zdarza  zaden dzien sie nie powtorzy nie ma dwoch tych samych spojrzen w oczy nie nie nie   nie chce mi sie pisac calej piosenki mannam bo pewnie ja znacie ale ta piosenka jest prawda i to jeszcze jaka...zadnego z nas zycie sie nie powtorzy jest  ono wyjatkowe kazdy na swoj sposob jeden przezyje  swa milosc drugi pojdzie do zakonu  a czwarty dziesiaty inaczej przezyje swoje cale zycie...zycie jest jedna wielka zagadka...jest wyjatkowe przyjemne ale czasem meczace..czas biegnie nie zatrzymuje sie  nie zna litosci biegniemy jak te szczury w kolowrotkach  coraz szybciej i szybciej  taki wyscig jest do konca naszych dni ..zycie kazdy przezyje na swoj sposob sztuka jest je przezyc i nie dac sobie wmowic stylu w jakim je przezyjemy ono jest nasze nikt nie ma prawa ustalac wedlug jakich  zasad bedziemy w tej grze grac nikt nie przegra jesli  dojdziesz do mety lub nie  zawsze bedziesz wygranym  koncze notke bo pisze ja tak o  chyba dla sportu ale i z przekonania ze tak jest moze ktos zrozumie pozdrowionka papapa

anielica-mroku : :
lis 19 2002 szczeście
Komentarze: 3

pada deszcz pogoda  londynska mgla i wogle takka dziwna atmosfera...a jednak ja mam wspanialyt humor niczego mi nie brakuje wesola i usmiechnieta oczywiscie bez czapki  niczym glowy nie mam zakrzatanej  chyba ze marzeniami zyczeniami tak teraz czuje ze ejstem szczesliwa ale nadmiaru szczescia nie ma szczescia nigdy nie za wiele ale jak jest go za duzo  zaczyna przewracac nam sie w glowach hmm czyli tak zle i tak nie dobrze ale jedno wiem wszystkie nieszczescia  i przykrosci ucza wiele czloiwiek ktory nie doznal w swym zyciu  ponizenia  przykrosci krzywdy slownej  dolow nigdy  tak naprawde nie bedzie w pelni szczesliwy?!taka prawda...nie  czuje jak szczescie jest wazne i ile znaczy tak zazwyczaj jest jak cos ztracimy  co nam bylo bliskie to dopiero wtedy  dowiadujemy sie tej prawdziwej wartosci i znaczenia zaczynamy to cenic .szczescie nie latwo wraca ale  czesto daje nam znak ze istnieje i ze idzie ku nam patrze ku niebu niby takie jak zawsze ale inne idzie zima  niebo sie zmienia gwiazdek narazie nie ma ale swieca i  migacza

anielica-mroku : :
lis 18 2002 radość jakby niespełniona
Komentarze: 4

pada deszcz...cieplo a moze zimno niewiem dla mnie nie ma to w jesieni roznicy...jest szaro..smetne..radosc?!hmm nie do konca...nie czuje jak rozpietra mnie energia  radosc jakby przygaszona...niespelniona...niewykonczona...czemu??niewiem zaczelam rozmyslenia...wpatrzona w  jeden punkt szlam do domu..pogoda nieciekawa deszcz kropi liscie nawet nie drgna nie ma wiatru..jakby  zapanowala cisza w kazdym z nas...a jednak nie...roztargnienie jest w mej duszy ale czemu?wymyslilam ze zaczynam  dumac jak mi sie nudzi lub czegos mi brak..chyba dobija mnie samotnosc...ale czemu?przeciez nie przejmowalam sie tym....ale jednak...gdybym sobie kogos znalazla to bym  dreczyla sie pytaniem czy on bedzie mnie rozumial czy on  nie wysmieje...dziwne...jak  nie samotnosc to lek...w sumie tak pomyslec powinnam zostac stara panna...nie jestem pewna nigdy niczego...skad ta niepewnosc?hmm moze za duzego przywiazywania sie do osob ktore lubie bardzo...lub starta takiej osoby ale czy to jest powod zeby byc sama wiecznie?widocznie powinnam sie zmienic...nie powinnam jezdzic tak po ludziach...nie wiem czemu to mi sprawia radosc...zle we mnie jest tez to ze ejstem idealistka...mam jedna zalete  mam wiele wad....w charakterze bo wyglad moze byc przestalam sie juz serio traktowac jestem jaka jestem..a samotnosci kiedys nie ebdzie..ale keidy?keidy znajde faceta ktory  bedzie moim przyjacielem i bedzie mi odpowiadal...to mzoe nastapic a nie musi...tylko keidy?! oby jak najszybciej ..nie jestem przekonana zeby ktos to przeczytal  to sa bzdury ktore mi jakos na swoj sposob dokuczaja...pozdrowionka pa...

anielica-mroku : :
lis 16 2002 starzy....
Komentarze: 5

kurwa ale sie narobilo...musze poszukac nowego  korepetytora starzy dra jape ze ja za duzo gadam i mowia ze ja sobie duzo moge...a co kurwa mam byc  ich grzeczna corunia????????mam podzielac ich kretynskie zdanie?czepiaja sie mnie nja kazdym kroku..moze to wypunktowac??

za duzo sobie pozwalam za duzo mam  do powiedzenia pyskuje i czesto uzywam  przeklenstw nio ale bez przesady... jestem gowniara i nie moge wyrazac swoich opini oni  decyduja wszystko za mnie poza szkola(jasne...to jest kurwa moje zycie i bede je zyla tak jak mi sie podoba! zapomnial wol jak cielenciem byl a oni niby tacy swieci byli jasne....a szczegolnie moj stary...) jestem nieodpowiedzialna jestem leniem za malo sie ucze...chociaz mam dobre oceny nie mam szacunku  do niektorych ludzi za duzo  gadam i jestem pyskata nie powinnam sie malowac powinnam o 22 chodzic spac powinnam  sie sluchac ich i wogole nie powinnam konczyc dyskusji nie powinnam mowic mam was gdzies  powinnam sie podporzadkowac im i nie meic nic do powiedzenia

tak moglabym wymieniac  jeszcze ale szkoda mi miejsca na blogu.......wiec jest nie ciekawie ja mam ich w dupie...pomiataja mna tak mi sie wydaje chca zebym  sie ich sluchala ja niewiem poco oni sobie oczy mydla przeciez wiadomo ze ja  i taik  zrobie co chce i  ze sie nie zmienie nie pozwole jakims kretynom  sie podporzadkowac sobie co oni mysla ze oni sa alfa i omega?????????ze oni sa lepsi odemnie????ze maja prawo mna rzadzic????jak tak  mysli wiekszosc rodzicow to ja niewiem poco   ludzie ktorzy  decyduja sie na dzieci  je plodza jak  tak ich nie szanuja...jak ja mam miec takie poglady to ja nie mam zamiaru meic dzieci!!!!!!!moi staryz nie pochwala mnie za oceny mowia ze mogloby byc lepiej i ze sie za malo staralam....nic a  nic...i  jak mozna sie  czuc dobrze jak  ze sllow starego wynika ze jestem gownem i niczym i  bede o sobiew decydowac  jak bede miala 18 lat...ja ich  czniam  bo ja sobie ich podporzadkuje ....ja nie dam sobie w kasze dmuchac !!!pozdrowionka

 

anielica-mroku : :