anielica-mroku

Smutne chwile.. godziny niepewności...lęk przed jutrem...co się stanie? nie warto zadawać takich pytań życie może się skończyć zaraz...żyj chwilą i tak jakby zaraz ta łaska miała się skończyć próbuj wszystkiego co ci do głowy przyjdzie i w niej utkwi nie słuchaj  opinii na temat twojej zachcianki spełnij ją  to jest twoje życie i  ty musisz nim żyć i to ty musisz być ze swojego żywota zadowolony...nie bój się nowości przywykniesz do tego co nowe, a zyskasz wiele więcej niż wcześniej ,ciesz się  tym co masz bo tego co najmniej cenisz przyjdzie jak na złość, by  pokazać jak się  myliłeś ,za twe myśli...podążaj za myślą i ceń to co jest w życiu ważne ,nie patrz za siebie idź swoją drogą którą ty  malujesz  a jak się pomylisz? Nie myśl o tym  nie masz nic do stracenia zawsze można poprawić swój błąd nie bój się błędów każdy je popełnia nikt nie jest nieomylny...jeśli będziesz na krawędzi skały trzymaj jej się, w niej twój ratunek, ta ostatnia szansa nie  daj jej uciec, pozwól się uratować nie trać nadziei od tego zależy twe życie...

To niewiarygodne aby gwiazdy mogły spadać...a czemu nie? Mogą spadać  z gwiazdami to tak jak z ludźmi gasną w oczach...każda gwiazda jest jak człowiek który odchodzi i daje miejsce na ziemi i swą duszę innym gwiazdy są naszymi opiekunami patrzą na nas z granatu nieba które muszą rozświetlać swą jasnością...

A tą notke poświęcę komu? Tego się dowiecie jak przeczytacie nie ma tak łatwo! Hy hy a cio to  ja mam wam ułatwiać życie ?nie ja na pewno nie a jeśli tak chcecie  to się pomyliliście niot o zaczynam....

Zawsze chciałam mieć siostre o rok młodszą  lub starszą odemnie ale niestety los z rodzicami dał mi mała wredną siostrę która ma 6 lat i jest nieznośna na potęgę entą ! wredna małpa zrobi wszystko żeby była kłótnia... chamica ale cóż mały buc rośnie i tyle ale to nie  o niej miałam pisać wiadomo jak  większość ludzi z neta mamy swoje rodzinki netowe a  po co? Żeby było śmieszniej!!!!!!! o tak  i jest bardzo śmiesznie wiadomo gadamy na gg wysyłamy  życzenia a czasami nawet wysyłamy maile.. .normalka ale  mam taką jedną sisterke netową  którą znam od dawna z którą gadam bardzo często i  nasze rozmowy trwają tak długo że  po chwili(ładna chwila 3godzinki i to na tym się nie kończy!!!!!!)gg trochę wolno chodzi ale to nic gadamy o wszystkim  to jest osoba której ufam jak siostrze ale takiej prawdziwej nie znienawidzonej jaką mam w domu nie ona jest dla mnie siostrą i to żeby było jeszcze tego mało że  dobrze się dogadujemy wygladamy prawie identycznie!!!!nio to już jest przegięcie tego być nie musiało ale jest i fajnie spojrzeć na kogos i widzieć osóbke podobna do siebie niż tylko w lustrze(czytać jak fajnie wiedzieć że ktoś się też męczy z takim wyglądem jak ja i nie jestem jednym  potworem !buahhahahahahahahaha sorry ale taka już jestem i na pewno się siska nie obrazi :P)która ma taki sam charakter i która odczuwa to samo co ja w danych chwilach  jeśli jedna ma doła druga łapie go za chwile i tak z wieloma innymi rzeczami a jeszcze tą siore widziałam !nio to już teraz wiecie o kogo chodzi:P  aśka thx że jesteś i że zawsze mnie wysłuchaszJ jesteś najukofansza i najfajniejsza sisterka pod słońcem ty wredoto!

Los jest niczym  zmienny wiatr  raz obsypuje laurami  a później całuje nas swym zimnym i obojętnym pocałunkiem

Aśka  uważała to za ładne słowa napiszcie swoje zdanie na ten temat i wpiszcie się do księgi gości zachęcam papaap

Znów to samo...znów ten lęk...nie widzę przyszłości  po gim nie wyobrażam sobie siebie w roli  licealistki studentki czy matki a może nie będzie mi to dane??? zaczynam się bać ogarnia mnie lęk...widać moje tchórzostwo a czego się boje? śmierci i samotności czy to tak wiele wymagane żeby mieć partnera który jest szczery z którym mogę się porozumieć bez słów czy ja  nie mogę mieć kogoś kto mnie przytuli spojrzy w oczy i powie: będzie lepiej uwierz mi...który będzie przy mnie w trudnych chwilach który będzie zawsze miał jakieś ciepłe słowo dla mnie  ? czy ja tak wiele wymagam? widocznie tak...a co do śmierci boję się  kresu który czeka każdego boję się że nastąpi za chwilę że nie będę mogła spełnić jakiegoś celu który sobie obrałam  do spełnienia ze nie będę mogła bodaj  spróbować swych sił w dalszych trudach życia a czemu zaczęłam się bać tych dwóch rzeczy ?nie chce umierać w samotności każda minuta może nieść w sobie tę ostatnią w której zaśniemy snem głębokim...ostatnim czasem za dużo myślę może to jest spowodowane chorobą? Nie wiem