Archiwum grudzień 2002, strona 4


gru 06 2002 słońce we mnie...
Komentarze: 2

Niebo się  rozjaśnia słońce i jego silne promienie przedzierają się całą  siła przez niebo pełne gęstych chmur...broni się nie daje za wygraną nadzieja silniejsza od smutków i chwilowych  negatywnych myśli.. nie traci pogody ducha wierzy w siebie choć to ukrywa w głębi  duszy zachował się promień który rozpali wielką nadzieję...tak jak jest ze słońcem tak jest ze mną wątpi ale w głębi siebie jestem przekonana choć nigdy tego nie okazuję

anielica-mroku : :
gru 04 2002 nadchodzi dół
Komentarze: 3

Znów płacz znów cała się trzęsę oskarżona dziś a jutro padnie na mnie wiele wyroków od osób które chodzą ze klasy... niektórzy często po mnie jeżdżą sprawia im to widocznie radość...przez pewien czas nie przejmowałam się tym aż przesadzili ryczałam wiele lekcji... a teraz? Co słyszę  o swojej osobie? Znów słyszałam głos  starej i po co ryczysz  głupolu co się będziesz przejmować.. może ich to bawi ale mnie nie powraca ta nie chęć przed którą się broniłam rękoma i nogami powraca nasilona wartość słowa która ma swoją wartość czy miło widzieć dziewczynę która ryczy bo już nie może tego znieść? Czy dobrze by ci było słyszeć jaka jesteś samymi negatywnymi cechami często? Ileż można?  Nie mogę już ...czuję że chwyta mnie dół nie ucieknę od tego... nie ucieknę  tym razem...

anielica-mroku : :
gru 04 2002 zraniona dusza zraniony żywot
Komentarze: 2

Zawsze wszystkiemu jestem wina  wszystko psuje  ludzie dogadują mi na każdym kroku.. odpłacam im tym samym co oni mi... wiecznie malują mnie na taka najgorsza z charakteru na prawdziwa jędzę.. widocznie taka jestem...a co do życia ja już widocznie zyc nie powinnam i to dawno... skłócam wszystkich tak sądzą co niektórzy  często mówią jaka jestem...czemu ja zawsze muszę cierpieć? Czemu ludzie są tak niesprawiedliwi?  Czemu nie mogę żyć w spokoju? I znów chciałabym być schizofremikiem.. nie wiedzieć co się wokół mnie dzieje żyć we własnym świecie napisałam kiedyś takie coś niby cytat:

                           Zraniona dusza zraniony żywot...

Myślałam że wszystko jest dobrze żyłam z nadzieją mała bo małą ale była a teraz? niechęć rozpacz łzy... czy takie męki są mi przepisane też na przyszłość? Czemu ja ryczę a inni są szczęśliwi? Czemu szczęście nie odnajduje do mnie drogi? Czemu los przynosi mi wiele łez i smutków? Czemu no czemu? od życia nie oczekuję już nic...

anielica-mroku : :
gru 02 2002 cytat
Komentarze: 3

"Nikt kto tego sam nie doświadczył, nie potrafi sobie wyobrazić, jak smutna i długa jest noc, którą spędza się bez zmrużenia oka i z myślą utkwioną w przyszłości wyzutej całkowicie z nadziei""

anielica-mroku : :
gru 02 2002 źle...
Komentarze: 2

Mój humor jest dziś podły i to bardzo. Co się stało? czuję się niepotrzebna. kłoda stająca wszystkim na drodze. Osoba nie warta niczego godna rzucenia w kąt niczym płatki róż. Czuję że w życiu nikomu szczęścia nie dam ludzie patrzący na mnie którzy mało mnie znają mogą powiedzieć ona kocha samą siebie i nie chce się sobą z nikim dzielić.. co się stało ze mną? zrobiłam  się straszną idealistką wybredna maruda dokuczająca ludziom na każdym kroku tym co mi nie pasują z wyglądu bądź z zachowania usycham  z samotności tak jak kwiat na pustyni zostanę sama nie warto przejmować się takim nikim jak ja nie warto marnować wzroku na mnie nie warto słuchać tych słów nie warto poznawać osobę która nie lubi siebie. Zbędny element świata pozostawcie mnie w ciszy i samotności a umrę tak jak to mi przepisane marząc o uczuciu co się zwie miłość w rozmyślaniach o pięknych chwilach swego życia o wylanych łzach

anielica-mroku : :