Archiwum grudzień 2002, strona 1


gru 23 2002 zabójstwo...
Komentarze: 11

Widziałam to na własne oczy...to martwe nieżywe ciało...kompletnie sine i leżące w bezruchu.. ciało niezbyt mądrze ukryte.. leżało w miejscu widocznym...okrucieństwo zabójstwa była zadziwiająca.. najpierw sprawca z zimną krwią obdzierał swą ofiarę ze skóry...wyrywała każdą wnętrzność po kolei.. sprawca chcąc zataić swą zbrodnie po ćwiartkował ...wtedy  rozległ się głośny krzyk...ostatnie słowo brzmiało pomocy...w oczach pojawiła się łza oczy zbladły....zabójca nie był aż tak okrutny i pozostawił  swej ofierze oczy...  by móc się cieszyć swym zwycięstwem ...kąpał się w krwi...szczycił się swym czynem lecz nadal czuł niedosyt.....w hołdzie  świątecznej  śpiącej rybie...

anielica-mroku : :
gru 21 2002 rany...
Komentarze: 8

zamyśliłam się przez chwile...patrzyłam na granat nieba(uwielbiam się w nie patrzeć)nastała cisza...smutek wtargnął we mnie najciszej jak tylko mógł... przez tą chwilę czułam się z nim dobrze a po chwili moje zamyślenie przerwało gg...usłyszałam obelgi na mój temat...oskarżono mnie o głupotę i brak inteligencji i kilka innych rzeczy...mówiłam że nie będę zwracała na to uwagi lecz nie mogę...to były słowa które słyszę często...słowa mają dużą wartość...może jestem już zbyt wrażliwa może jestem histeryczką ale nie przypuszczam żeby normalny człowiek to zniósł czy ja naprawdę jestem taka straszna i czy zasługuję na takie poniżenie? Czy zasłużyłam na takie słowa? Czemu? Nie rozumiem tego...czy nie jest mi dany uśmiech? czy ja nie mogę żyć w spokoju? W mych oczach  w których było zamyślenie pojawiły się łzy.. płyną one po twarzy i ryją w duszy następną ranę których  jest za wiele...ma dusza krwawi nie wytrzymuje już tego co słyszy i widzi...świat i wielu ludzi są dla mnie męczennikami którzy  nie żałują mi  bólu zadane przez...słowa..

anielica-mroku : :
gru 21 2002 cytat...
Komentarze: 1

„Życie jest chorobą, cały świat szpitalem, a śmierć - lekarzem”
Heinrich Heine

anielica-mroku : :
gru 21 2002 wytłumacz...
Komentarze: 11

Czemu przychodzicie tak łatwo...czarne myśli? Czemu tak  wysługujesz się mą gościnnością...pesymizmie? czemu nie gościsz w duszy mej często...nadziejo? czemu nie jesteś łaskawy dla mnie...losie? czemu  jestem samotna...miłość? czemu brak mi  zdecydowania...decyzjo? czemu  przywiązuję się do waszej wartości...słowa? czemu  tak rzadko spotykamy się...szczęście? czemu ja cię  nie widzę....przyszłość? czemu spędzasz mi sen z powiek...śnie? czemu się nie spełniacie...pragnienia? czemu panujesz w mej głowie.... mętliku? Czemu cię straciłam...wiaro? czy to musi być wszystko jasne.. logiko? czemu chodzisz ze mną jak za pan brat...zwątpienie? czemu mi towarzyszysz....bólu? czemu jesteś tak trudne...życie? czemu cię cenię...prawdo? używam cię wyjątkowo rzadko...kłamstwo? czemu macie taką dużą wartość...wspomnienia? czemu byłaś przeze mnie niedowartościowana...zdrowie?czemu...wytlumacz mi to....

anielica-mroku : :
gru 21 2002 SmUtNe ChWiLe
Komentarze: 3

Smutne chwile.. godziny niepewności...lęk przed jutrem...co się stanie? nie warto zadawać takich pytań życie może się skończyć zaraz...żyj chwilą i tak jakby zaraz ta łaska miała się skończyć próbuj wszystkiego co ci do głowy przyjdzie i w niej utkwi nie słuchaj  opinii na temat twojej zachcianki spełnij ją  to jest twoje życie i  ty musisz nim żyć i to ty musisz być ze swojego żywota zadowolony...nie bój się nowości przywykniesz do tego co nowe, a zyskasz wiele więcej niż wcześniej ,ciesz się  tym co masz bo tego co najmniej cenisz przyjdzie jak na złość, by  pokazać jak się  myliłeś ,za twe myśli...podążaj za myślą i ceń to co jest w życiu ważne ,nie patrz za siebie idź swoją drogą którą ty  malujesz  a jak się pomylisz? Nie myśl o tym  nie masz nic do stracenia zawsze można poprawić swój błąd nie bój się błędów każdy je popełnia nikt nie jest nieomylny...jeśli będziesz na krawędzi skały trzymaj jej się, w niej twój ratunek, ta ostatnia szansa nie  daj jej uciec, pozwól się uratować nie trać nadziei od tego zależy twe życie...

anielica-mroku : :