Komentarze: 14
nio to wprowadzmy zmiane....obumiera ma dusza...z samotnosci...brak mi tego uczucia co nazywa sie milosc...dwa razy jej doznalam to bylo cos pieknego....ale teraz ??????nikt nie chce zeby zamiast milosci dostawac krzywdzace slowa...jestem nieczula moze tak...a moze inaczej...moze bylam naiwna...raczej tak...a moze jedno i drugie???naiwna dalam sie nabrac jak woda zaluje tego...sladow po tym wiele...zostana we mnie do konca...ale czemu ja nie mam osoby na ktorej moge polegac ktora kocham i dal ktorej zyje???nie ma wolnosci bez prawdziwej milosci taka prawda..a zacznijmy od tego ze niekochajacy raniacy czlowiek taki jak ja jest niczym..wiekszosc facetow patrzy na charakter a nie na wyglad ale czemu?bo to jest wazniejsze...faceci to nie takie chlodne istoty jak nam sie wydaje oni sa czuli....a ja????nikt mnie nie pokocha z takim nastawieniem do zycia jakie mam nikt nie pokocha przez charakter...bo jest zjebany do entej potegi...nie mam sily nie chce ciagnac juz tego dalej...zycie pojebana gra...