Archiwum wrzesień 2002, strona 2


wrz 21 2002 aleja kasztanowa i strach...
Komentarze: 4

dalej opisuję piątek....kiedy już  siedzialam  w samochodzie mój stary się spytal czy jedziemy na przejażdżkę nio dobra określilam...chcialam zobaczyć  aleje kasztanową...dojechaliśmy a tam  prawie żadnego liścia  nie bylo na drzewie jedynie  w polowie obumarle...chcialo mi się plakać to nie byl widok zapamiętany przezemnie z dzieciństwa... to bylo żalosne przejachaliśmy przez kilka dzielnic...caly czas mialam  ten widok w pamięci nie moglam myśleć o tych drzewach polożylam się  i zasnęlam momentalnie nie weszlam nawet na neta...a mialam ochotę pogadać a później nie moglam zasnąć jak to zwykle bywa...przewracalam się na każdy bok ale spać nie moglam  myślalam o wszystkim...o życiu o swoich celach...nie wiem czy naprawdę dobrze wybieram liceum...gnębi mnie myśl popelnienia blędu który może wiele dla mnie znaczyć w przyszlości...nie lubię popelniać blędów choć to ludzkie...ale jednak mam honor...dziś mam czas na myślenie mam caly dzień na to...pozdrowionka prosze o komentarze

anielica-mroku : :
wrz 21 2002 i czemu to tak jest a nie inaczej???
Komentarze: 6

mialam się spotkać z kimś z  neta od siebie z miasta więc oki umówilam się bo co mi szkodzi...przyszlam na spotkanie a tu przychodzi jakiś chlopak nio dobra okazuje się że to on mial 175 wzrostu brunet  kolor oczu nie pamiętam chyba piwne byl cichy spokojny tak jak nie lubie nie spodobal mi się  myślalam że będzie lepiej wyglądać ale cóż ...za dużo wymagam????nie o nie nigdy nie obniże  poziomu  jaki musi spelniać chlopak który  ma mi sie podobać ta sztuka nie podobala mi się odrazu...a mi powiedzial że mu się podobam no cóż ma facet pecha  tak jak w piosence hey sic!nie to nie mówie nie gdy myśle nie czemu więc czytasz nie jakby bylo tak...z klasy chlopak mi  powiedzial że wygladam dobrze i nie wie co mi sie w sobie nie podoba nio to ja zaczęlam wylewać swoje żale...a ten zaprzeczal ale jak tak wszyscy  zaprzeczają to czemu ja nie mam w  realu faceta u swojego boku????wiem wymagam wiele ale nie będę z pierwszym lepszym nie jestem dziwką cenie siebie i swoją dupe tak jak chyba wiekszość z kobit choć niektóre się puszczają i to ostro...nio ale dobra napisze następną  notke zaraz trzeba nadrabiać zalegości...

anielica-mroku : :
wrz 19 2002 wejdź na mój blog!!!!!
Komentarze: 11

nio to witam na moim blogu to zbior glupstw   ale niektore notki lubie  masz ochote sie posmiac prosze bardzo chcesz sie  ponudzic u mnie najlepiej..chcesz sie ze mna klococic kocham klotnie!!!!!!lubie komentowac i czytac komentarze czytam blogi moich wszystkich komentatorow   poczytaj  poprzednie notki lub je przejrzyj bede wdzieczna a przedostatnia notka to  takie cos co zapragnelam napisac by bylo  mam dzis szajbe i jakos tak  to wyszlo wiec zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrowionka i papappapa bede wdzieczna za kazdy pozytywny jak i negatywny komentarz.....

anielica-mroku : :
wrz 19 2002 bełkot bzdura debilstwo!!!!!!!!!!!
Komentarze: 6

patrze na ksieżyc ...podziwiam jego piekno  ...gwiazdy nie chcac byc gorsze migocza ze wszystkich swych sil..choc sa male jest ich tysiace...podobnie jak ludzi nie przebija uroku  tego jedynego w swym rodzaju ksiezyca...ksiezycu ty moj najdrozszy ksiezycu ty moj najukochanszy pojawiasz sie  wieczorem a znikasz o swicie  czemu mi robisz taka krzywde????tak kocham cie zmierzchu zapadajacy tak kocham cie noco ty moja najulubiensza   w ktorych rozmyslam...tak uwielbiam cie  moj ty mroku jeden jestes  koszmarny upiorny nie ma  ladniejszej rzeczy od  ciebie  jestem twa anielica   dumna z tego jestem  strasznie nie przyniose ci wstydu bedzie wierna bede ci sluzyc do konca mych dni...jako twa anielica bede posluszna bede upszykszac ludiza zycie jako zmora......(fajna glupota nie??????????napisalam ja tak o byle by cosik napisac))))))))

anielica-mroku : :
wrz 19 2002 chęć na spacer aleją kasztanową
Komentarze: 4

choć nigdy  nie zachwycalam się jesienią patrząc na widok za oknem robi mi się żal...to nie jest jesien tylko koszmar...nie ma kolorowych liści które wykladają chodnik niczym dywan...nie ma barwnych liści wirujących w tańcu z wiatrem...są chore liście szaro-brązowe zwinięte niczym ze wstydu..z powodu swego koszmarnego wyglądu..aleja kasztanowa nie wiem jak wygląda ale wiem jedno nie będzie wyglądala tak jak kiedys..to będzie żalosny widok...spacerować?sama z psem?z kumpelkami?wśród tych zakochanych przytulających się do siebie szeptających  sobie czule slówka ...psa bodaj nie zranie  slowami  a jak tak to będę dlugo odczytywać jej  wypowiedź z tych  wielkich oczek...patrzących zawsze wiernością...zmartwieniem..moje pocieszenie na najgorsze chwile...wyslucha nic nie powie..merda ogonkiem radośnie przynosi zabawki wtedy keidy jestem najbardziej zajęta jak jesteś samotny samotna kup sobie psa on nigdy nie zdradzi nie sklamie nie umie...milego zanudzania sie przy czytaniu bzdur mojej osóbki pozdrowionka

anielica-mroku : :