Archiwum październik 2002, strona 4


paź 09 2002 czemu ja?
Komentarze: 4

eh zycie nie jest latwe  przynajmniej dla mnie kiedys bylo ale teraz?dol ciagnie nastepny dol a czasami pomiedzy nim  mala przerwa ja nie chce miec dola ale widocznie jestem na to skazana...stwierdzam ze co niektorzy ludzie nie sa czuli  wogole ani troche nie maja wyczucia co moze dana osobe skrzywdzic a jeszczre jak wie ze nie radzi sobie z soba to juz  wogole poco sie odzywa???wiecie boje sie ze faktycznie te slowa sa prawdziwe ze taka jestem  mam dosc wszystkiego po trochu juz...moze widze i stwarzam sobie z wszystkiego problemy albo jestem za wrazliwa na swoim punkcie i wszystkie mnie miazdzy....ryczalam  czego nie robilam od dluzeszgo czasu  poryczalam sie jak normalnie rozmawialam ze starym...gadalismy poprostu a ja  zaczelam ryczec ja juz nie wytrzymuje z soba...nastepny dol...katastrofa...

anielica-mroku : :
paź 09 2002 **********************
Komentarze: 8

kasia sie opamietala jest dobrze  anielica cieszy sie z jakiegos towarka a ja ??!!!ja mam schrzaniony humor!!!!!!!!!!!nic mi sie nie udaje  znajomi mnie wkurzaja kompletnie na kazdym kroku spotykam w realu debili  niewiele jest osob ktore lubie....jedna obrabia dupe druga palnie cos  glupiego na moj temat bo chciala skompromitowac i jak tu zyc  normalnie wsrod stada debili?debilizm sie  szerzy ...czemu ja nie moge byc gdzies gdzie mnie beda lubiec gdzie zaczne calkiem nowe zycie gdzie to wszystko bedzie od poczatku?czemu ja marnuje nerwy?czemu jestem wiecznie niezadowolona ?czemu nie umiem sie cieszyc jak kiedys?mam humor a pozniej go nie ma  czemu to tak jest?czasu malo na zycie niby ale tak sie zastanawiam czy by nie bylo lepiej na tym swiecie i w realu bezemnie  choic net to moj swiat swiat ktorym zyje swiat ktory ubostwiam marcin dziekuje ze  ze mna dzis gadales  troche pomogla rozmowa z toba ale  zeby byly efekty musze nad tym pomyslec w chwili  wyciszenia...keidy moja dusza nie bedzie miala zmartwien kiedy bedzie czysta kiedy nie bedzie w niej tyle bolesci dziekuje tobie i uwierz ze nie jestes taki jakim uwazasz czyli beznadziejny jestes  wspanialy umiesz sluchac a niekazdy ma te zdolnosc pozdrawiam was

anielica-mroku : :
paź 08 2002 eh do dupy
Komentarze: 5

wiecie cio stwierdzam ze jest do dupy nie ttyl;ko swiat jest beznadziejny ale i ja tez nio coz taka sie urodzilam i taka umre kiedys  eh  ciezki zywot  debilki...dziseijszy dzien jest do niczego  choc mialam   wiele do smiechu itak mi sie zbyt nie podobal i nie jestem zadowolona!!!!!!a co do  tematu smiechu to  moja kumpelka powiedziala ze ten chlopak byl u niej co go doprowadzilam do  rozpaczy wsciekl sie i wrzasnal do niej ze ja sie nadaje do prychiatry nio cio nie podobal mi sie ewidentnie!!!!znow chccial sie ze mna jakis umowic eh tylko to zdarzenie z wczoraj na cale szczescie dzis jakis dziwny ten dzien zimno  padal nawet troche snieg eh...nie mam czasu a tak chcialabym tu napisac jeszcze kilka rzeczy...jestem zmeczona zywotem  troche kasia  odchodzi powoli do swojego swiata a ja nic nie moge na to poradzic:(jestem bezradna....niewiem co dalej...stwierdzam ze zycie ma sens  ale tak perfidnie ukryty ze najlepszy filozof go nie odkryje...zycie prowadzi do jednego do smierci...kilka przyjemnosci w zyciu mamy i to poto tyle meczarni???ale niby ozstalismy wybrani na zycie skazani na meke...niektorzy nie dostali daru zycia...chetnie bym oddala swoje zycie  jakiemus malemu czlowieczkowi ktory jest  bliski konca zamienilabym sie z nim rolami...pozdrawiam i pappapapa

anielica-mroku : :
paź 07 2002 eh niewiem chyba tytulu nie ma
Komentarze: 9

wstalam rano za  pozniej niz zamierzalam nie chcialo mi sie wylazic z lozeczka brrr zimny ten dziseijszy dzien ale coz  wykonalam poranne czynnosci i wypadlam jak burza do budy ale zimno myslalam ze zamarzne w budzie bylo spox nawet fajnie wyszlam z tamtad dosc pozno  bylam wyczerpana heheheheehhe ale to dobrze lubie byc zmeczona po jakims czasie poszlam z psem  bylo zimno jak jasna cholera ale  wiatr wial a w jego rytm tanczyly liscie i nie jakies brazowe  kolorowe najbardziej lubie te w odcieniach czerwonego...neiwiem czemu...zimno mi w  rece a z samopoczuciem dobrze a jak ma niby byc  i wiecie co stwierdzilam ze dobrze jest byc sama i do poki nie znajde tego wlasciwego zostane sama!!!!a cio tam siebie trzeba wkoncu nie???trzeba cenic to co sie  ma...lets nic nie pisze marcin napisal jedna notke aska nic nie napisala co mozna by skomentowac anielica tez nie eh  nie ma co komentowac z tych stale ogladanych  blogow pozdrawiam i papapaapapapaa

anielica-mroku : :
paź 06 2002 moj humro nie mogl trwac wiecznie...
Komentarze: 15

jak  to szybko mozna stracic humor...przez net...gadalam z taka osobka co sie spotkalam  w realu  kiedys we wrzesniu...wyobrazalam go sobie inaczej i spotkanie tez i wogole wszystko  a jak mi sie cos nie podoba to zaczynam marudzic jezdzic ostro po tej osobce...pokazywac sie z najgorszej strony..wyszlo na to ze ejstem wredna  umiem zniechecic i zdolowac nie umiem pocieszyc jestem nieczula i tak dalej...mam kilka oblicz..u mnie zeby poznac mnie dokladniej trzba sie natrudzic to nie lezy tak na tacy...jestem tajemnicza choc lubie duzo gadac....za duzo jezdze po ludziach  chwile mam z tego satysfakcje i smieje sie z tego ale po czyms takim jak teraz eh...jestem beznadziejna...powinnam sie zaszyc w domu...nie wychodzic nigdzie z kumpelkami...nie krzywdzilabym slowami...jak tak dalej bedzie zostane stara panna moze to i lepiej?!nikt sie nie bedzie musial ze mna meczyc....jestem dziwna i do tego beznadziejna  pozdrawiam was papapa wsumie nie powinnam was zameczac tutaj na blogu powinnam  zyc w swoim swiecie bylo by lepiej dla kazdego...odzywalambym sie do scian one by nie odpowadaly...nie maja uczuc wiec je nie skrzywdze....slownie jestem beznadziejna...

anielica-mroku : :