Archiwum 06 listopada 2002


lis 06 2002 bełkot...
Komentarze: 9

dziwne niby odwazna  tak w zyciu i po za buda ale ejdnak nie dokonca....jestem wstydliwa...dziwne polaczenie sama sie  dziwie ostatnio  ktos dzwonili sie odlaczyl nawet nie powiedzial nic a moja stara na to to pewnie jakis wielbiciel dzis myslalam o  moim eks netowym....wsumie nowego nie ma i jak narazie nie bedzie bo mam obiekt westchnien w realu i to taki prawdziwy...moja kumpelka  dziwi sie  ze ktos mi dogodzil z wygladu mowi mi co tylko wie  jak chce cos wiedziec to leci do  jego eks (jej kumpelki hy hy)wiec wiadomosci mam od  pierwszej reki...powiedziala mi ze mnie zaciagnie do niego i karze gadac...ale ja nie zagadam do niego  hy hy pewnie mnie zatka  nie wydobede z siebie slowa...ale nie moge z siebie zrobic  debilki ale powiedziala ze ejszcze moze sie nademna ulituje...ja tu jestem zolza a nie ona!ale dzis ejstem jakas szczesliwa  zaklad zaklikal a sie nie spodziewalam...i co on mowil..zszokowalo mnie to...czlowiek z natury niby prozny a jednak przyznaje sie do winy...a cio do zycia jest kruche  w jednej minucie mowie o przykrych rzeczach ktore juz minely i nie wroca wiecej...a pozniej jakos smaic mi z siebie sie chce...dziwne...zdaje sobie sprawe ze zaden dzien sie nie powtorzy nie ma dwoch tych samych spojrzen w oczy....a chcialabym chyba swoje zycie przezyc ejszcze raz i dokladnie tak jak teraz bo gdyb nie te doly i zalamania....nie cenilabym teraz tego co mam  jesli czlowiek nie przejedzie sie tak ostro w zyciu nigdy sie nie doswiadczy  jak trzeba cenic smiech..czuje jak sie starzeje...boje sie jakos podejmowac  decyzje...ale sprostam temu  niedlugo  a za  rok bedzie mnie czekac wybor liceum wkoncu juz wybieram sobie  uczelnie ale teraz trzeba jeszcze spelnaic  ich zyczenia...czuje jak zycie zalezy tylko odemnie jestem tak jakos niegranicznie szczesliwa tego nie da sie opisac energia mnie rozpiera bylam chora a juz jestem zdrowa  koncze ta notke bo kiedys tez spac trzeba isc  pozdrowionka papapapapappapapa

anielica-mroku : :