opis wyjazdu
Komentarze: 8
Dojechalam do tego krakowa o 22 nio wsumie nie tak pozno jutro przyjedza moja kumpelka hy hy nio i dobr4ze czytajac ksiazke nie spalam do 2 w nocy a pozniej o 10 karola przyjechala moi zjedlismy sniadanie wszyscy starzy pojechali z moja siora i ze znajomymi na basen z karola wiele gadalysmy i uwaza ze mam zagadac do tego chlopaka który mi się podoba bo jak nie to za 3 tygodnie jak ona do mnie przyjedzie nie będę miala łba hy hy poszlysmy do wypozyczalni i wzielysmy jakis horror chyba bleit with projekt jakos tak nie znam angielskiego wiec coi się po mnie spodziewac;))))))))))pozniej zjadlysmy obiad i pojechalysmy do aqva parku ale tam się ladnych kolesi krecilo hy hy było fajnie nie liczac tego ze powpadalam na kilku kolesi jak chcialam wyplynac z rwacychy pradow ale to szczegol jeszcze pokopalam taka facetke z dzieckiem nio ale ladnie przeprosilam hy hy wyszlysmy wyczerpane plywaniem i wygupianiem się po 2 godzinach pozniej moi starzy wyszli i sobie ogladalysmy ten film obejrzelismy do momentu kiedy taka babka leci i się wydziera ze slyszy krzyk dziecka badziewie...wylaczylysmy jakis film na tvn lecial z takim facetem co zabijal hy yh wlczylam i ogladalam balam się wyjsc z psem jeczala nio trzeba było karole obudzilami ta z nia wyszla buhahhahahahahha jakie jaja mój pie4s jest genialny tak po klatce leciala ze karola zatrzymala się na drzwiach a pozniej potknela się o krawerznik.. nie no widac ze to mój pies wkoncu ona tylko cos takiego ejst w stanie wymyslic...zasypialam już na stojaco wiec polozylam się spac rano karola pojechala zjedlismy sniadanie i pojechalismy do rynku mam powazne watpliwosci czy nie przytyje po tej kremowce hy hy a koktail truskawkowy nie był najlepszy wsumie krakow jest fajnym miastem tyle kawiarenek na kazdym progu...eh czemu u mnie w miescie tak nie ma? Cio?wiecie nigdzie jeszcz3e nie pilam takiego koktailu który by mi naprawde smakowal nio chyba ze taki co ja sobie zrobie ale inne kupowane blleee ohyda....ja nie wiem jka można cos takiego w obieg wpuscic ale to szczegol mój stary pojechal do sandomierza bo cos musial zalatwic...wyjechalismy z krakowa 22 i tak jechalismy mój stary zasypial już po drodze i często się zatrzymywalismy bo on musi zajarac debil....po co mu było zaczynac z tym nalogiem no ale coz na glupote nie ma lekarstwa...dojechalismy o 2 w nocy lekcji nie mialam odrobionych nie nauczona z gegry nio to stara mi pisze usprawiedliwienie hy hy nio i teraz siedze maja być wyniki konkursu z niemca jestem ciekawa czy przeszlam do nastepnego etapu....a mam nowa idee zrobic sobie kolczyk w pempku hy hy a stara na to powiedziala ze mogę dostac zakazenia zobaczymy może zporbie ale jeśli tak to dopiero na wakacje bo teraz po cholere mi to pozdrowionka papapaa
Dodaj komentarz