lis 27 2002

brakuje mi


Komentarze: 4

Są takie momenty gdzie chciałabym pogadać z kimś szczerze bez  żadnych barier swobodnie , mieć pewność że ta osoba zrozumie nic nie powie że zatrzyma to dla siebie...co mi z tego że mam takie osoby ale są daleko ode mnie? pamiętam o nich i wspominam ich osoby codziennie...nie wyrzucam ich w kąt w niepamięć pamiętam...są mi bliskie ale nie ma ich tutaj nie ma w codziennym życiu czuję ich obecność piszemy  czy e-maile czy sms-y  dzwonimy wysyłamy kartki  to jest miłe bo mam pewność że oni nie zapomną pomogą  porozmawiają doskwiera mi samotność jakoś nie chcę być sama...chce zyskać przyjaciela wspaniałego rozmówce pocieszyciela miłego i w ogóle ale przecież nie każdy taki jest  nie widać  tego nikt nie ma napisu na czole jaki jest w głębi siebie.. wizerunek można stworzyć z duszą się  człowiek rodzi...człowiek marny  się rodzi i marny umiera

anielica-mroku : :
28 listopada 2002, 21:46
A JA SIE WYLAMIE- MAM DWIE KUMPELE, I NOWA ZYSKUJE. SZUKAM LUDZI ORYGINALMNYCH I TAKICH, CHYBA ZNAJDUJE...NIE PODPORZADKUWUJACYCH SIE RESZCIE :) HEHE NO TO POZDROWKI
27 listopada 2002, 14:38
karotka wracaj i to juz!!!!!!!!!!!a jak nie to prosze adres nowego bloga
karotka
27 listopada 2002, 14:19
ta notka jest uniwersalna, chcialabym miec kogos takeigo, niemam, niewiem czy to wina moja czy innych, staram sie, ja jestem osoba ktora musi sie wyzalic, nie umiem tlamsic w sobie..:) wiec usmiechnij sie ze sama nie jestes, moj blog, hmm chyba koncze z nim, 2 minuty temu zalozylam bloga na blog.pl, ale karotki bedzie mi bardzo brakowac:(
27 listopada 2002, 13:35
nawet nie wiesz jak ta notka pasuje i do mnie... tez jest wiele osob na ktorych moge zawsze liczyc.. ale są niestety daleko... ale mimo to ciesze sie ze chociaz gdzieś tam ktos mysli o mnie i zastanawia sie co sie u mnie dzieje...nie moge mu spojrzec w oczy ale za to mam swiadomośc ze jest... pozdrowionka paaaa....

Dodaj komentarz