wrz 28 2002

niezrozumiana reakcja..


Komentarze: 10

tak myślalam sobie czemu ludzie rozpaczają nad samobójstwami mlodych osób...rozumiem rozpacz rozpaczą ale nie próbują dojść do jakiejś przyczyny..nie chcą zrozumieć tego co się stalo...pamiętam że kiedyś sama myślalam często o samobójstwie...stara mi kiedyś poweidziala że tojest tchórzostwo...tego nie rozumiem i nie zrozumiem...nie można tak powiedzieć..czlowieka trzeba  zrozumieć przynajmniej w trzech czwartych bo resztę rozumie  każdy na swój sposób..śmierć nie jest tchórzostwem tylko dowodem  na to jakie do dupy bylo otoczenie tego czlowieka..lub podcinanie żyl moja kumpela kiedyś tak powiedziala że nie wytrzyma i tak zrobi(a ja mialam nóż przy żylach ale niestety..byl za tępy..)to jej stara powiedziala że się do niej nie przyzna..ale czemu???przecież każdy ma prawo robić co chce jesteśmy ludżmi a nie niewolnikami spoleczeństwa...a jeszcze później mówią i :jak można być takim debilem i odebrać sobie życie...nie starają się nawet zrozumieć powodów...tylko trąbią swoje zdanie...które jest debilstwem..najgorszą wadą spoleczeństwa jest..nie chęć do zrozumienia...

anielica-mroku : :
30 września 2002, 14:23
aska ze mam ladny blog to wiem...zle bylo i to ja moge powiedziec myslac o sobie ale dalam sobie szanse zyje...moze to lepeij moze i nie...nie wiem okaze sie ale narazie jest dobrze i oby tak dalej a los moze by jeszcze sie usmiechnal do mnie to juz by bylo wspaniale...pozdrawiam i papapa
30 września 2002, 14:20
anielica i teraz juz wiesz skad ten pomysl u ciebie na ten nick...i to jest nasza cecha wspolna...mysli samobojcze byly ale teraz ich niema narazie jest dobrze anielica trudne zycie i dopiero w nie wkraczamy????od kiedy zycie jest latwe od nigdy...zycie doroslych jest niby trudne??moze i jest ale oni to pokazjuja jacy to oni sa wyczerpani i zmeczeni a my?my nic nie robmy my tylko lazimy do budy a uczenie sie odrabianie lekcji i tysiace innych rzeczy to dla nich nic bo oni maja problemy ...a my nie?mlodziez tez jest spoleczenstwem nawet wazniejszym niz ci starzy bo to my tworzymy nowy wizerunek naszego kraju..tak jak nastepne pokolenia...tu my jako mlode spoleczenstwo odgrywamy duza role bo ci politycy psycholodzy i tak dalej nie zyja wiecznie my musimy obsadzic kiedys ich miejsca a oni dzieki nam beda mogli dozyc swej starosci...pozdrawiam anielica i papapa
aśka
30 września 2002, 13:03
siora jaki l ądny masz blodzek
aśka
30 września 2002, 13:00
hmmmmm, no ciekawy temacik...każdy ma swoje wzloty i upadki. niestety-częściej są to upadki, przytłaczające nasze myśli, dobry humor... każdy chce czasami umrzeć, lecz uświadamia to sobie dopiero wtedy gdy natrętnie myśli o swoich smutkach, przegranych. później okazuje się, że to nei było tak, tylko inaczej i że w sumie nie było tak źle... pozdrawiam (marcin tylko byś sprobowal)
28 września 2002, 22:36
Hm............chyba jednak mamy wspolna ceche, obydwie lubimy sie dolowac, ale nie robmy tego , zeby doszlo to juz do mysli samobojczych.... Jest za wczesnie na to ;)))) bo dopiero wchodzimy w prawdziwe i trudne zycie ;). Pozdrawiam
28 września 2002, 22:15
czlowiek docenia to co odeszlo to co sie skonczylo...to co nie powroci...wsumie chcialabym byc bliska temu wspanialemu zdarzeniu moze wtedy wrocilaby pewnosc siebie i radocha z zycia...tchorzostwo???wedlug mnie nie...popelnia sie samobojstwo gdy jest juz sie na samym dnie...gdy nie ma sie z kim porozmawiac gdy zyje sie wlasnym swiatem...tak sadze...moze zle ale ja to tak widze..marcin pytanie dlaczego stawiaja czesto lecz nie wczuwajac sie w role tego czlowieka ktory sie zabil...nie mysla ze to przez nich wczuwac moga sie wczuwac...nie wyjdzie im to nigdy...kazdy z nas z osobna wie co mu po glowie chodzi...samobojstwo moze byc spowodowane wszystkim nawet zdarzeniem zprzed kilku lat ktore siedzi w czlowieku...zapomniane na sile...siedz w czlowieku ujawnai sie w najgorszym momencie...to co bolesne przykre to co chcielismy zapomniec...pozdrawiam i dziekuje za komentarze
Kasia...
28 września 2002, 19:43
Marta...pefien cudofny czlowiek powiedzial mi ze to nie jest tak ze zycie jest tylko nashe...nalezymy do innych i taka jest prafda
28 września 2002, 18:59
samobujstwo smierc... jakiś niewesoly temacik no ale na moj gust masz racje mowiąc ze malo osób próbuje zrozumiec czemu... chociaz z reguly jak juz ktos zginie wszyscy zaczynaja się zastanawiac czemu..... ja sam chcialem kiedys zginąc ale to nie byloby samobujstwo bo poprostu nie wiele brakowalo.... ale mysle ze samobójstwo jest pewnego typu tchórzostwem.... bo ludzie nie potrafia docenic zycia ... dopiero jak sa bliscy smierci widza ze smierc jest nie tylko najprostszym ale i najgorzszym rozwiazaniem... pozdrawiam paaaaa....
Kamil
28 września 2002, 18:53
w tym temacie sie nie wypowiadam...
KaZoNa
28 września 2002, 18:51
A jednak samobójstwo to straszna rzecz, decydując się na tak radykalny środek walki z życiem trzeba mieć świadomość, że gdzieś tam zostają ludzie, którzy myślą o nas i nasza decyzja krzywdzi ich... w pewien sposób... kilka razy myślałem żeby skończyć marną parodie mojej egzystencji, ale jakoś nie mogłem się zdecydowac. ;;;Dziś jeszcze nie skoczę;;; strach przed śmiercia;;; a może za nisko?......... pozdrawiam, 1oo LAT

Dodaj komentarz